top of page
  • Zdjęcie autoraPiotr Piotrowski

Zamek w Witkowie. Jego rycerze wsparli Krzyżaków pod Grunwaldem

Gotycki zamek w Witkowie na pograniczu Lubuskiego i Dolnego Śląska to unikat porównywalny do słynnej Wieży Książęcej w Siedlęcinie. Nie tylko ze względu na średniowieczne freski (polichromie) ale i zachowany układ zabudowań, który przetrwał blisko siedem wieków. Co ciekawe, władali nim rycerze, którzy walczyli po stronie Krzyżaków w bitwie pod Grunwaldem.

Zamek w wersji zimowej i letniej.

Budowla z roku na rok wygląda coraz lepiej. Powyżej - zamek latem 2022 r. , poniżej rok wcześniej.

Choć historycznie wieża rycerska wraz z budynkiem gospodarczym i resztkami baszt przynależy do Dolnego Śląska, to po reformie administracyjnej w 1999 r. weszła wraz z gminą Szprotawa w skład województwa lubuskiego. W lesie na południe od wieży rycerskiej przebiegała granica pomiędzy księstwami żagańskim a głogowskim.


Przetrwała wojenne zawieruchy

⚔️ Ten unikatowy, trochę zapomniany zespół zamkowy znajduje się w środku wsi, nad potokiem Młynówka. Jego centralnym punktem jest 12-metrowa, obronna – mieszkalna wieża rycerska, zbudowana na planie zbliżonym do kwadratu w końcu XIV wieku z kamienia polnego, w okresie późniejszym uzupełniona cegłą.

⚔️ W kolejnym stuleciu przy wieży stanął podpiwniczony budynek gospodarczy. Zabudowania otaczał mur z fosą zasilaną wodą z rzeczki. Łączył cztery baszty. Do dziś zachowały się fragmenty trzech z nich. Ostał się również fragment muru. Fosę zasypano. Do zabytku idzie się przez groblę, w miejscu której wcześniej był zwodzony most i budynek bramny. Budowla zapewniała mieszkańcom bezpieczeństwo w niespokojnych czasach po zakończeniu wojen husyckich. Jej kamienna konstrukcja była symbolem prestiżu i władzy. Zabytek jest unikatowy nie tylko ze względu na polichromie z XV wieku, ale i nienaruszony architektoniczny charakter założenia zamkowego.

Wieża składa się z piwnicy i dwóch pięter. Pierwsze piętro było oddzielone od dołu ceglanym stropem. Dostać się można było do niego tylko zewnętrznymi, drewnianymi schodami. W razie zagrożenia oczywiście je niszczono. W następnych latach budowlę otoczono kamiennym murem z otworami strzelniczymi. System fortyfikacji uzupełniały cztery kamienne baszty oraz budynek bramny z mostem.


Rycerze z Witkowa pod Grunwaldem

⚔️ Dziś chyba mało kto wie, że właściciele zameczku z Witkowa walczyli po stronie Krzyżaków w słynnej bitwie pod Grunwaldem. Bracia Frantzko i Nickel von Warnsdorf wraz ze swoim oddziałem wsparli Zakon w wojnie polsko - krzyżackiej (1409-11). Nickel po przegranej bitwie pod Grunwaldem, został wzięty do niewoli. Obaj bracia musieli mieć wysoką pozycję u Krzyżaków, bo Frantzko uczestniczył w negocjacjach z Polską na temat rozejmu i wykupu wziętych do niewoli rycerzy Zakonu. Wśród nich był Nickel. Nie dojść, że zapłacono za niego niemałą jak na tamte czasy sumę - 160 kop groszy, to musiał jeszcze przyrzec, że nigdy już nie będzie walczył przeciwko Polsce.

Kadr z kultowego już filmu Krzyżacy.


Najznamienitsi

⚔️ Warnsdorfowie władali witkowskim zamkiem prawdopodobnie już przed 1400 rokiem, wcześniej sprzedając swoje dobra w Karczówce, pod Żaganiem. To właśnie im Witków zawdzięcza swój największy rozkwit. Mieli korzenie śląskie, czeskie, łużyckie i saksońskie. Z czasem stali jednym z najznamienitszych rodów na Dolnym Śląsku i Łużycach. Co ciekawe, wraz z 60 innymi rodami ich herb zdobi witraż Kościoła Mariackiego w Legnicy. W kolejnych latach Warnsdorfowie wżenili się w bogatsze rody (m.in. Nostiz, Rechenberg cz Kittlitz), skupione wokół księcia Jana II Żagańskiego, osiadając w okolicach Żagania, Kożuchowa czy Szprotawy.

Sarkofag Nickela

⚔️ Oczywiście, w dziejach Warnsdorfów, jak każdego innego rodu były też "czarne karty". Jak choćby zajęcie siłą zamku w Kliczkowie, przez syna Franztka, Hansa II. Właściciele Witkowa wspierali Krzyżaków również w kolejnej wojnie z Polską – trzynastoletniej (1454-66). Bracia Caspar i Nickel von Warnsdorf znaleźli się w wojsku zaciężnym, prowadzonym do Malborka przez książąt żagańskich Baltazara i Rudolfa. Ten pierwszy dowodził oddziałem w Lęborku. Ostatnim z męskich członków rodu był Nickel V, który w 1548 roku zapisał majątek swojej żonie. Pozostała po nim okazała płyta nagrobna, którą można zobaczyć w kościele w Witkowie. Zachowała się w całości, w dość dobrym stanie. Jest wmurowana wewnątrz świątynie, przy zachodniej ścianie w prezbiterium.


Sierociniec w wieży

⚔️ W 1550 roku Witków wraz z całym księstwem żagańskim trafił w ramach wymiany w ręce cesarza Niemec, który zespół zamkowy sprzedał swojemu generałowi, Fabianowi von Schonäich. Stan zabudowań nie stracił na zmianach właścicieli. Wręcz przeciwnie. Za czasów rządów kolejnych rodzin: von Dohna, von Schulenburg i von Tschirnhaus (XVII w.) przebudowie uległy wnętrza wieży i układ okien. Jednak kolejni właściciele Witkowa - hrabiowie von Proskau w wyniku złego gospodarowania wpadli w długi i musieli sprzedać majątek gminie Szprotawa.

Niewiele wiadomo o dalszych losach zabytku. W XIX w. wieżę i część baszt zamieszkiwali pracownicy miejscowego folwarku. Na początku XX wieku mieściła się w niej szkoła lub sierociniec. Wszelkie dokumenty dotyczące Witkowa były gromadzone we wieży Ratusza w Szprotawie i zaginęły po 1945 roku. W kolejnych latach zniszczeniu uległy baszty i brama wjazdowa. Niewiele ostało się również z muru, którego fragment zachował się jedynie przy bramie. Zarosła również fosa.

Chlewik i magazyn zbożowy

⚔️ Choć wieża w Witkowie w znacznej mierze przetrwała wojenne zawieruchy, ucierpiała w czasach "komuny", gdy często zabytki były rozbierane i wykorzystywane jako materiał budowlany lub przemianowane na PGR-y. Los witkowskiej wieży wydawał się przesądzony, gdy w latach 50. XX w. rolnicy zrobili sobie z niej magazyn zbożowy, trzymając tutaj płody rolne. Z kolei budynek bramny spełniał rolę chlewu. Próby ratowania zabytku podjęto dopiero w 1976 roku, gdy zawaliła się część stropów i dachów. Utworzono tu stację badawczą i magazyny Muzeum Archeologicznego Środkowego Nadodrza w Świdnicy.

⚔️ Siedem lat później w trakcie prac konserwatorskich odkryto zamurowane we wnękach okien gotyckie polichromie. W Sali Rycerskiej zamontowano renesansowe belki ze zniszczonego pałacu w Szczańcu, renowacji doczekało się również wnętrze budynku bramnego a jego piwnicę połączono z piwnicą wieży. W trakcie tych prac, odkryto nieznane dotąd przesklepione kolebkowo piwnice, położone poza obrębem wieży, co może świadczyć o istnienie w przeszłości jeszcze trzeciego budynku.

Za to usunięto renesansowe ozdoby na elewacjach i przy oknach. Dalsze prace, na szczęście przerwano w 1984 roku. Trzynaście lat później wieża w Witkowie przeszła w ręce prywatnego właściciela, który jednak nie dbał o nią. Zniszczeniu uległy dachy obu budynków wraz z gontem, część tynków we wnętrzach uległa zawilgoceniu.

Nowa era zamku

⚔️ W latach 70 i 80. XX w. podczas remontu zdjęto większość ozdobnych elementów z piaskowca. Były też plusy owej "renowacji". Archeolodzy natrafili na wiele artefaktów, m.in. fragmenty renesansowych kafli przedstawiających scenę ukrzyżowania Jezusa Chrystusa, sześcienne kostki do gry, figurki gliniane przedstawiające damy, monety z czasów wojen polsko - krzyżackich, denar królowej Jadwigi czy elementy kuszy i rękojeść małego miecza - dziś eksponat Muzeum Archeologicznego w Świdnicy. Kolebkowe sklepienia z XIV – XV w. do dziś zachowały się w piwnicach.

⚔️ Lepsze czasy dla zabytku nastały w 2017 roku, gdy zmienił się właściciel. Jak nam powiedział, chciał budować dom a kupił.... zamek rycerski. - Znalazłem ogłoszenie o ofercie sprzedaży zamku w lubuskim. Spodobał mi się. Postanowiłem podjąć się wysiłku odrestaurowania wieży i reszty zabudowań. To średniowieczny, unikatowy obiekt, którego wartości nie sposób oszacować - zaznaczył właściciel. - Remontuję go stopniowo, cierpliwie, etapami, wedle archiwalnych dokumentów, jakie udało mi się zdobyć. Z jednej strony jest to dla mnie wyzwanie, jako budowlańca, z drugiej - piękny zabytek, z którego chcę utworzyć atrakcję turystyczną w regionie. Wszystkie pomieszczenia tworzą powierzchnię o wielkości 300 metrów. Starczy dla mnie zarówno jako dom, parę noclegów dla gości, jak i miejsce na muzeum. Właściciel sporo zdemontowanych, renesansowych ozdób z piaskowca odnalazł z pomieszczeniach piwniczych. Część z nich, mimo znacznych uszkodzeń, ponowne udekoruje zamkowe mury.

Cierpliwie, krok po kroku

⚔️ Właściciel podkreśla, że zabytek udostępni turystom już od przyszłego roku. Renowację zaczął od usunięcia trzcin i chaszczy, porastających zamkowy teren. Do akcji wkroczyli archeolodzy, którzy trzy lata temu odsłonili koronę murów, relikty trzech baszt i resztki czwartej.

⚔️ Po badaniach więźb i pokrycia dachów wymieniono drewniane elementy ich konstrukcji. We wnętrzach zamku zniknęły mokre tynki oraz szkaradne ścianki działowe w cegły dziurawki – reliktu czasów Polski Ludowej. Przy finansowym wsparciu Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków oraz Urzędu Marszałkowskiego odrestaurowano w budynku bramnym trzy kamienne obramowania okienne i kamienny portal.

Wierna rekonstrukcja była możliwa dzięki archiwalnym fotografiom z 1961 roku i fragmentom ozdób, znalezionych w zamkowych piwnicach. Sporo prac właściciel wykonał wewnątrz wieży. W Sali Rycerskiej i komnatach nad nią naprawy doczekała się m.in. instalacja elektryczna, wodna oraz kanalizacyjna (te dwie ostatnie również w drugim budynku). Ustalono kształt muru obronny, zabezpieczono fragmenty czterech baszt.

Unikatowe polichromie

⚔️ Na koniec przedstawię Wam największą atrakcję wieży - średniowieczne freski. Gotyckie malowidła czynią z Witkowa drugi po Siedlęcinie przykład kultury rycersko-dworskiej tego typu, nie tylko w skali Polski ale chyba i środkowo-wschodniej Europy. Unikatowe freski powstały za czasów rządów Nickela von Warnsdorfa, w latach 1446-1466. Do dziś przetrwały być może tylko dlatego, że około roku 1730 kolejny właściciel tych dóbr, hrabia von Proskau polecił wypełnić wnęki kamieniami i zamurować. Na nowo światło dzienne freski ujrzały w latach 80. XX w. , podczas wspomnianego, nieszczęsnego remontu.

Polichromie zachowały się w trzech wnękach okiennych w Sali Rycerskiej. Być tworzyły jakąś większą całość, tak jak w wież, w Siedlęcinie. Niestety, podczas sławetnego "remontu" za komuny skuto tynki w pozostałych częściach sali, więc tego się już nie dowiemy.

Gotyckie, barwne freski w Sali Rycerskiej wieży ukazują scenę pasyjną - Chrystusa na Krzyżu, Madonnę i Jana Ewangelistę, fragment architektury - miasto lub zamek z trębaczem oraz Św. Jerzego, przeszywającego smoka włócznią. Jest też scena ślubna jednego z właścicieli Witkowa, rycerza Nickela II von Warnsdorfa. Ale po kolei:

W pierwszej wnęce możemy obejrzeć malowidło o tematyce roślinnej.

⚔️W drugiej wnęce, po lewej stronie św. Jerzy (patron rycerzy) walczy ze smokiem. W tle widok zamku z pałacem. Po prawej stronie resztki napisu "Ste ? george/e...".

⚔️ Następnie, w podłuczu widzimy Scenę Ukrzyżowania, przedstawiającą Chrystusa Ukrzyżowanego i stojących pod krzyżem Marii i św. Jana Ewangelisty.

⚔️ Ościeże prawe prezentuje św. Krzysztofa (patron dobrego umierania) przenoszącego Dzieciątko Jezus przez rzekę. Za nim, po prawej, kaplica z klęczącym przed nią pustelnikiem. Jest też słabo już widoczny latarnik trzymający latarnię i pokazujący drogę Św. Krzysztofowi.

⚔️ Ościeże lewe. Święci Piotr i Paweł. Pierwszy prezentuje duży klucz, drugi prawą ręką trzyma ostrzem do góry miecz. W lewej dzierży księgę. Pod spodem napis: "S.Peter S.Paulus".

⚔️Ościeże prawe prezentuje scenę zaślubin damy i rycerza patrzących sobie w oczy i trzymających się za ręce, pod drzewem życia (miłości). Lewą ręką kobieta podaje mu pierścień lub obrączkę. Ponad głowami widniej napis: "Liebe mich als ich dich nicht mehr als ich...", o nieczytelnym zakończeniu ("Kochaj mnie nie bardziej niż ja ciebie...").

⚔️Ściana okienna. Duży paw z bogato eksponowanym ogonem. Obok - dwa karły o szpetnych twarzach. Jeden mierzy kuszą w gołębia, drugi – palcem wskazuje na parę rycerską, siedzącą pod drzewem. Pod spodem, na banderoli częściowo nieczytelny napis. Ostały się jedynie słowa: "ich (h)affe ich halte ich herre ich..." (Myślę, że wytrzymam...). Ptaki symbolizują trwałość uczucia między małżonków pomimo przeszkód i zła (karłów).

Jeśli spodobał się Wam ten post, zapraszam do spaceru po innych zamkach Dolnego Śląska (linki do artykułów poniżej). Ps. mile widziane komentarze i uwagi :)

⚔️ Zamek Kliczków, rafting na Kwisie i Pupa Słonia

⚔️ Zamek Czocha


7153 wyświetlenia10 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Spodobało się? Zapisz się na moją listę mailingową:

bottom of page