top of page
  • Zdjęcie autoraPiotr Piotrowski

Zamek Bolków

Niegdyś najpotężniejsza twierdza Dolnego Śląska. Absolutne zamkowe "Must see" tego regionu, mimo, że dziś to tylko ruiny średniowiecznej fortecy.

W latach 90. XX w. jako nastolatek prenumerowałem czasopismo "Świat Młodych". Nie było wtedy facebooka, komputery i cyfrowe aparaty fotograficzne były na wagę złota, nie mówiąc już o zdjęciach robionych smartfonami. Ratunkiem na fotki polskich zamków był właśnie pchli targ w "Świecie Młodych". Wystarczyło zamieścić ogłoszenie w tym czasopiśmie, aby wymienić się np. pocztówkami. Dzięki wymianie z rówieśnikami z całego kraju, zebrałem kilkadziesiąt takich kartek z polskimi zamkami. Jedną z najpiękniejszych była pocztówka z zamkiem w Bolkowie.

Dziś zamek możemy "obstrykać" na różne sposoby. Z wieży, z dziedzińca, z murów. Od lat 90. XX w. dużo się w nim zmieniło na plus, za sprawą zarządzającego nim Bractwa Rycerskiego. Ruiny od 1994 roku są sukcesywnie zabezpieczane. Bolków stanowi filię Muzeum Karkonoskiego z licznymi wystawami, zarówno stałymi jak i czasowymi. Obejrzymy tu broń z czasów średniowiecza, od trebusza, kusz po XVI-wieczne armaty. To ośrodek kultury przez duże "K". Są tu organizowane Dni Kultury Rycerskiej czy słynny festiwal muzyki gotyckiej "Castle Party".

Spacer po samych ruinach może nie zadowoli wytrawnych miłośników zamków, bo zniszczonemu przez liczne wojny Bolkowowi daleko do takich perełek jak Czocha czy Książ. Mimo to, poczujemy tu klimat dawnych, piastowskich czasów a z wieży dziobowej zachwycimy się pięknymi widokami panoramy Bolkowa, Gór Kaczawskich i Pogórza Bolkowskiego.

Zamek znaczenie zyskał za Piastów Świdnickich. W II połowie XIII w. Bolko I Surowy otoczył go potężnymi murami obronnymi. Od niego też twierdza nosi nazwę. Jej największą fortyfikacją była 25-metrowa wieża, obecnie jedna taka w Polsce - zbudowana w kształcie łzy, skierowana klinem w miejscu gdzie potencjalnie występowało największe zagrożenie.

Taka konstrukcja powodowała, że w trakcie oblężenia kule z armat wroga ześlizgiwały się po murze, nie czyniąc aż tak poważnych szkód w fortyfikacji. Dalszej rozbudowy dokonali kolejni synowie Bolka I – Bernard i Bolko II. Powstała jedna, zwarta mieszkalno – gospodarcza zabudowa, zwaną Domem Gotyckim.

Bolkowi II zmarło się bezpotomnie a po śmierci jego żony, Agnieszki w 1392 roku zamek wraz z rozległymi włościami (część Dolnego i Górnego Śląska oraz Dolnych Łużyc) przeszedł pod panowanie Korony Czeskiej. W 1540 roku zyskał renesansowy charakter, dzięki krużgankom i budowie tzw. Domu Niewiast (mieszkały w nim damy dworu).

Również umocnienia obronne przebudowano z duchem czasu. Przede wszystkim powstały basteje, przystosowane do użycia broni palnej. Zamek był wielokrotnie oblegany. Długo się opierał najeźdźcom. Dwukrotnie bezskutecznie oblegał go król Czech, Jan Luksemburczyk. W 1331 roku, gdy szedł na pomoc Krzyżakom walczącym z naszym Władysławem Łokietkiem, następnie – gdy chciał sobie podporządkować Księstwo Świdnicko – Jaworskie.

Bolków oparł się również wojskom Husytów, w 1444 roku. Dopiero kolejny król czeski, Jerzy z Podiebradów wziął go szturmem i uczynił jego zarządcą Jana z Czernej. Ów człek okazał się zwykłym bandziorem. Jan rabował w okolicy, ile wlezie, czym mocno wkurzył mieszczan z okolicznych miast. Ci w 1468 roku skutecznie oblegli zamek w Bolkowie, po czym powiesili rzezimieszka na wieży.

Ćwierć wieku później nadwątlone już mury dolnośląskiej twierdzy znowu ucierpiały, podczas oblężenia księcia Kazimierza II – Piasta z linii cieszyńskiej, który zdobył ją dla króla czeskiego, Władysława II Jagiellończyka. Zamek nie miał lekko również podczas Wojny Trzydziestoletniej (1618-48). Trzykrotnie był oblegany przez Szwedów, którzy wpakowali w niego ponad 1800 kul.

Tym , co zostało z wojennej zawieruchy, od 1703 roku zarządzali cystersi z Krzeszowa, w 1810 roku zamek przeszedł w ręce skarbu Prus. Stopniowo popadał w ruinę a pod koniec XIX wieku został częściowo rozebrany. Odbudową i zabezpieczeniem ruin zamku zainicjowało Bolkowskie Towarzystwo Opieki nad Zabytkami. Obecnie kontynuuje ją Bractwo Rycerskie Zamku Bolków.

Jak dojechać? Do zamku w godzinę dotrzemy z Wrocławia (79 km) drogą krajową nr 5 oraz w pół godziny z Wałbrzycha (30 km) drogą krajową nr 34. Współrzędne GPS: 50°55’18.0″N 16°05’51.9″E

Godziny otwarcia: poniedziałek 9:00 – 15:30 wstęp wolny (sale wystawowe zamknięte), wtorek – piątek (maj – wrzesień, w godz. 9:00 – 16:30), październik – kwiecień (godz. 9:00 – 15:30), sobota – niedziela maj – wrzesień (9:00 – 17:30), kwiecień - październik (9:00 – 16:30).

Bilet normalny kosztuje 18 zł, ulgowy – 10 zł, wstęp za psa 2 zł.



W zamkowym bufecie na dziedzińcu zjemy ciepły posiłek i napijemy się piwa, kupimy souveniry (magnesy, foldery i gadżety w postaci rycerzyków, miniaturowych zamków itd.),

możemy też zobaczyć ocalałe eksponaty z przedwojennego muzeum powstałego na początku XX wieku. To XVI -wieczne armaty. Jest też średniowieczny trebusz, który stanowił postrach oblężonych zamków w średniowieczu, zanim wynaleziono proch.

Najlepiej zachowany północno zachodni narożnik zamku – Dom Niewiast. Na piętrze mieści się sala wystawowa z eksponatami broni białej i makietami polskich zamków.



Jest tu też słynne, pięknie wykonane, imponujących rozmiarów drzewo genealogiczne Piastów. Dodam, że to kopia obrazu wykonana przez Witolda Staszaka w 2002 roku. Oryginał stworzył nieznany nam artysta w 1722 roku. Znajduje się w Kolegium Pijarów w Jeleniej Górze-Cieplicach. Obraz powstał na polecenie Ferdynanda Ludwiga von Besseler und Aschenburg, radcy cesarskiego i rajcy wrocławskiego, dla wnuka księżniczki piastowskiej, Barbary Agnieszki - hrabiego Johanna Antona Schaffgotscha (1675-1742), podskarbiego cesarsko-królewskiego, radcy, namiestnika i kanclerza Księstwa Świdnicko-Jaworskiego.

Ekspozycja zawiera również sporo broni, używanej od średniowiecza po XVIII wiek.

Wizyta na wieży jest obowiązkowym punktem! W nagrodę możemy rozkoszować się pięknym i widokami na pogranicze Sudetów Środkowych i Zachodnich, a z bliska - panoramy miasta, Gór Kaczawskich i Podgórza Bolkowskiego.

W samym Bolkowie warto wypić kawkę w cieniu kamieniczek z XVII i XVIII w.i zajrzeć do kościoła Św. Jadwigi oraz Ratusza, który po spaleniu w II połowie XVII w. został przebudowany w stylu klasycystycznym, w 1828 roku. W mieście zachowały się fragmenty murów miejskich z XIV w. , są dwie ciekawe wieże ciśnień i kilka mniejszych budowli sakralnych. Generalnie - spacer na godzinę z kawą.

Będąc w Bolkowie, grzechem byłoby nie zobaczyć pozostałych czterech warowni, tworzących Szlak Zamków Piastowskich, gdyż są one usytuowane na obszarze kilkunastu kilometrów. Najciekawiej prezentuje się dawna twierdza rodu Świnków, czyli Świny. O niej przeczytacie w w moim osobnym poście TUTAJ. Zamek Niesytno w Płoninie można zobaczyć tylko z zewnątrz, bo obecnie jest w remoncie, z kolei zamek Lipa niszczeje i porasta samosiejkami, a ten w Kłaczynie to już tylko sterta kamieni.

Jeśli spodobał się Wam ten post, dziękuję za przeczytanie i jednocześnie zapraszam do lektury innych fotorelacji, dotyczących atrakcji na Dolnym Śląsku :) :





⚔️ Zamek Kliczków, rafting na Kwisie i Pupa Słonia






859 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Spodobało się? Zapisz się na moją listę mailingową:

bottom of page