top of page
  • Zdjęcie autoraPiotr Piotrowski

Spreewald (Błota). Niemiecka Wenecja.

Spreewald, magiczną kraina w Łużycach Dolnych. Mówią o niej niemiecka Wenecja albo niemiecka Amazonia. W tej bajkowej krainie zwanej po łużycku Błotami, nurt rzeki Sprewa rozlewa się w ponad 300 kanałach (zw. Fliese), nawadniając okoliczne pola, łąki i lasy. To doskonałe warunki dla upraw roślin, szczególnie ogórków.

Spreewald leży w landzie Brandenburgia, około godzinę drogi autem od Berlina. To raj nie tylko na smakoszy wszelakich przetworów z ogórków i innych warzyw, ale i rejsów gondolami oraz kajakami po kanałach wśród malowniczej,zielonej scenerii i łużyckich, drewnianych chałup. Kto nie lubi wodnych przejażdżek, może przemierzać tę cudną krainę rowerem. A pięknych, w większości wyasfaltowanych ścieżek rowerowych tu nie brakuje!

Największy to Szlak Ogórków (Gurken-Radweg), liczący aż 260 km. Oczywiście, nikt nie każe Wam przemierzać aż takiej odległości na raz. Można zaparkować auto w jednej z kilku pięknych miejscowości Spreewaldu i przesiąść się na rower zaliczając krótsze dystanse, np. po 20-30 km. Na bazę wypadową szczególnie polecam Lübbenau (Lubnjow) oraz jej dzielnice: Lehde (Lědy) oraz z Leipe (Lipje).

Godny uwagi jest też Burg (Bórkowy, Błota). Jeśli ktoś nie lubi tłumów i gwaru, polecam ciche, spokojne, wręcz wyludnione Vetschau lub Calau. Kraina ta zachowają swoją piękną przyrodę i oryginalną zabudowę dolnołużycką, dzięki odcięciu od świata.Wszak, do 1931 roku do jej wsi nie prowadziły żadne utwardzone drogi, a mieszkańcy przemieszczali się łodziami.

Szlak Ogórków oczywiście jest oznaczony na zielono, na każdej krzyżówce są drogowskazy. Trasa wiedzie wzdłuż malowniczych kanałów z gondolami, wzdłuż pól uprawnych, gospodarstw, drewnianych chat i lasów. Po drodze mijamy porty rzeczne (w których możemy wsiąść na kajak czy gondolę), restauracje serwujące specjały z ogórków, solidne, niemieckie piwo i bratwursty. Osobiście polecam lemoniadę z ogórka, pyszne lody śmietankowe z dodatkiem ogórków. Sztandarowym produktem są ogórki w marynacie, z przyprawami czy musztardą.

Nie samym jedzeniem ani rowerem człowiek żyje, więc po drodze polecam Wam poznać historię upraw spreewaldzkich ogórków w Muzeum Ogórka w LEHDE. Tu też, moim zdaniem są najpiękniejsze rejony na rejs kanałem gondolą czy kajakiem. Zobaczycie też spory skansen- starych, drewnianych chat dawnych, słowiańskich mieszkańców tych terenów - Łużyczan (nazwy łużyckie są stosowane do dziś na tablicach na rogatkach miejscowości, na sklepowych witrynach i budynkach administracji).

Do Lehde dotrzemy z Lübbenau (Lubnjow), pięknego miasteczka , gdzie ogórkiem czuć na kilometr! Warto tutaj zwiedzić Muzeum Regionu Spreewald, zjeść smaczny obiad i wypić kawę w jednej z restauracji w centrum miasteczka.

Miasto , podobnie jak cały Spreewald naszpikowany jest charakterystyczną dla Łużyc zabudową szachulcową. Drewniane elementy konstrukcyjne zdobią elewację i nadają wyjątkowy wygląd całemu budynkowi.

Czas w Lübbenau umilają nam oryginalne, stalowe rzeźby – bohaterowie legend Spreewaldu. To Ludki, które w wierzeniach Łużyczan utożsamiane były z duchami przodków. To sympatyczne, przyjazne stworzenia, które często odwiedzały domostwa, m.in. pożyczając naczynia a następnie, oddając je, zostawiały jakiś mały podarek. W Lübbenau rzeźbiarz Volker Michael Roth, artysta z Rathenow, ożywił niektóre z nich. Sympatyczne Ludki stoją przy fontannie na placu kościelnym. Spotkamy tu króla węża, króla drzew czy błędnego ognika. Kolejny mały Ludek z dynią siedzi na skraju fontanny przed Muzeum Spreewaldu na Topfmarkt.

W Lübbenau warto odwiedzić również piękny, okazały zamek z parkiem, leżący przy Szlaku Ogórkowym. Wzniósł go Rochus zu Lynar, duński dyplomata, po wojnach napoleońskich (1817-1839), na miejscu wcześniejszych wałów obronnych, wywodzących się jeszcze z czasów słowiańskich. Po upadku komunizmu i NRD jego rodzina odzyskała majątek. Obecnie funkcjonuje tu hotel i restauracja. Goście i turyści mają do dyspozycji rozległy park ze stawem i oranżerię. W jednym z barokowych budynków znajduje się kolejne Muzeum Spreewaldzkie.

Warto odwiedzić również drugą dzielnicę Lübbenau - LEIPE, w centrum bagien i sieci kanałów Spreewaldu. W tej dawnej wsi również znajdziemy liczne restauracje, przystanie i wypożyczalnie sprzętu wodnego.

BURG to drugi, duży ośrodek Spreewaldu, który koniecznie trzeba "posmakować" . Oprócz ogórkowych smakołyków, tras rowerowych i wodnych, warto zobaczyć panoramę regionu, wspinając się na szczyt zabytkowej wieży Bismarcka (1,50 euro wstęp), obejrzeć kolejną ciekawą ekspozycję z historii regionu w Muzeum (Heimatstube), wystawę wąskotorowego taboru kolejowego czy Muzeum NRD. Po całodziennej wycieczce relaksu zaznaczmy w Termach Spreewaldu.

W skansenie w Burg zobaczycie tradycyjną, łużycką zabudowę, ich wyposażenie i przedmioty codziennego użytku.

I tu nie brakuje portów z gondolami i kajakami, klimatycznych kafejek i restauracji.

Tanich pensjonatów, prywatnych kwater i luksusowych hoteli z basenami nie brakuje. W Burg jest duży market a nawet pasaż handlowy z markowymi ciuchami.

Coś dla siebie znajdują tu też pasjonaci zabytków. Wieża Bismarcka z 1914-17 ma 29 metrów wysokości. Aby ją wybudować, zużyto 1,5 tysiąca czerwonych cegłówek. Warto wspiąć się na jej szczyt, aby zobaczyć panoramę Spreewaldu a nawet park rozrywki Tropical Islands czy kopalnię węgla brunatnego Schwarze Pumpe. Wewnątrz wieży znajduje się ekspozycja słynnego kanclerza Niemiec, Ottona von Bismarcka. Wokół wieży odbywają się coroczne festiwale: Szprewaldzka noc baśni i Noc duchów dyniowych.

Poniżej ewangelicki kościół w Burg i pomnik poległych żołnierzy w czasie I wojny światowej.

Tutaj znajdziecie ściągę ze wszystkimi atrakcjami Spreewaldu! https://www.spreewald.de/fileadmin/Redakteure/Downloads/Karten /FINAL_Druckdatei_Spreewalderleben2020_polnisch-komprimiert.pdf


A na relaks polecam słynne spreewaldzkie termy!

Pięknych tras rowerowych jest tak dużo, że czasami warto schować mapę Spreewaldu w plecaku i jechać przed siebie. Co chwilę są krzyżówki z drogowskazami i ciekawymi miejscami.

W pobliżu warto odwiedzić, choćby na chwilę, cichą, spokojną miejscowość VETSCHAU (Wětošow) z kolejnym, pięknym zamkiem i serbołużyckim kościołem z monumentalną wieżą.

W renesansowym zamku w Vetschau z 1540 roku zachowały się piękne freski na suficie i klasyczne sklepienie krzyżowe. Dla turystów udostępniono salę rycerską i herbową.

Zamkowy kompleks składa się z czterech budynków i okazałego parku, doskonałego miejsca na spacery. Główny budynek wraz z wieżą pełni funkcję administracji miejskiej. Obiekt po prawej stronie to siedziba Urzędu Opieki Społecznej.

Dawna składnica zamkowa została zaadaptowana stajnię i magazyn gospodarczy. Obecnie mieści się w niej Punkt Informacji Turystycznej. Broszury z mapą miasta i całego Spreewaldu oraz świetnymi trasami rowerowymi są bezpłatne i dostępne nawet gdy punkt jest zamknięty (na ścianie tablicy informacyjnej). Do dyspozycji turystów jest też spory, bezpłatny parking.

Kościół wendyjski (wiejski) został zbudowany pod koniec XIII lub na początku XIV wieku i stanowił jedność z kościołem niemieckim, którego budowę ukończono dopiero w 1694 roku.

Pastor wygłaszał kazania zarówno w języku wendyjskim i niemieckim. W 1540 roku w wyniku reformacji kościół stał się protestancki pod panowaniem luterańskich władców zamku. Pożar miasta w 1619 r. nie oszczędził również świątyni. Na starych fundamentach kościoła wendyjskiego wybudowano nowy, murowany. Jedyną pozostałością po dawnej świątyni jest potężna podstawa wieży z kamieni polnych i darniowych.

Piękne kamieniczki na Starówce (Altstadt) zachęcają do dłuższego pobytu w miasteczku. Kawa z ciastkiem w jednej z kawiarni będzie doskonałym zwieńczeniem spaceru po tym zacisznym miejscu.

W niedalekiej odległości od Vetschau (ok. 6,5 km) na trasie do Lubbenau jest jeszcze jedno miejsce, warte uwagi. To Raddusch (Radusz), w którym odtworzono słowiański gród (Slawenburg). Wewnątrz znajduje się multimedialna wystawa o historii Łużyc Dolnych.

Na przełomie VII i VIII wieku na południowym i zachodnim skraju Szprewaldu osiedlili się Słowianie, pochodzący z dzisiejszej Polski. Obszar ten stał się obszarem plemiennym Łużyc i stanowił serce późniejszych Łużyc Dolnych. Slawenburg Raddusch, wybudowany w drugiej połowie IX wieku, służył mieszkańcom okolicznych wsi jako miejsce schronienia podczas konfliktów zbrojnych. Zespół zamkowy w kształcie pierścienia zbudowano z drewna, ziemi, piasku i gliny. Dzisiejszy Slawenburg Raddusch to replika historycznych fortyfikacji powstałych na podstawie badań archeologicznych prowadzonych przed eksploatacją odkrywkową węgla brunatnego.

34 976 wyświetleń22 komentarze

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Spodobało się? Zapisz się na moją listę mailingową:

bottom of page