top of page
  • Zdjęcie autoraPiotr Piotrowski

Kościółek na końcu świata. Tajemnicza świątynia w Podgórzycach.

Są miejsca w lubuskim, które masowa turystyka omija. Być może to zasługa Matki Natury. Ruiny kościółka w Podgórzycach (niem. Poydritz, w gminie Nowogród Bobrzański) skrzętnie przed turystami ukryła przyroda. Wszak średniowieczna świątynia stoi w malowniczej dolinie Bobru. Wiedzie do niej leśna dróżka.

Do Podgórzyc dotrzemy w 10 minut autem, jadąc wąską asfaltówką z Nowogrodu Bobrzańskiego, skręcając za jego rogatkami w lewo.Trasa przeurocza - z lewej strony dolina Bobru, aleja dębów i wyrobiska kopalniane i kąpielisko, z drugiej malownicze lasy.

Podgórzyce to senna wieś, raptem kilkanaście domów. Ruiny kościółka stoją po prawej stronie, około 100 metrów od głównej drogi.

Świątynię postawili w XIII wieku książę Henryk Brodaty i jego żona Jadwiga. Na okolicznym wzgórzu stał też zamek, po którym zostało już dziś tylko owalne grodzisko w postaci trzymetrowego kopca i podwójnych wałów.

Jak Jadwiga godziła synów

Sam kościółek zbudowano z kamieni polnych i rudy darniowej. Ceglano - drewniana wieżyczka z dzwonem pochodzi z XX w. To replika tej średniowiecznej, która zawaliła się w 1688 roku. Wchodząc do wieży, można sobie podzwonić chwytając za sznurek, co też uczyniłem :). W wewnętrznej ścianie znajdowała się ambonę oraz obraz, który przedstawiał ugodę, jaką w 1214 roku zawarli walczący ze sobą piastowscy książęta, bracia: Henryk II Pobożny i Konrad. Pogodzić próbowała ich matka, Jadwiga. Widać, nie do końca się to jej udało, bo konflikt zamienił się w bratobójczą wojnę. Konrad nie mógł darować ojcu, Henrykowi Brodatemu, że pominął ustanawiając swoim następcą, starszego brata. Spór rozstrzygnęła bitwa. Henryka wsparli Niemcy, Konrada - Polacy. W bitwie pod Studnicą wojska Konrada uległy Niemcom.

Miejsce kultu i biwaków

We wnękach kamiennych ścian ostała się kapliczka z figurkami Matki Boskiej oraz krzyż z napisem "wiederfeh'n" (spotkamy się ponownie). Magii temu miejsca dodaje wrośnięte w mury drzewo. Na skwerze przy wieży zgromadzono granitowe płyty nagrobne. To pozostałość po przedwojennym cmentarzu. W czasach reformacji kościół był w administracji ewangelików a następnie katolickiej parafii w Słocinie. Tak jak wiele zabytków w regionie, nie oszczędziła go wojna trzydziestoletnia (1618-48). W postaci zabezpieczonej ruiny i odrestaurowanej wieży, dotrwał do naszych czasów. Dziś to miejsce nie tylko kultu, zadumy ale i biwaków.

Muzeum wojska, wieża i jezioro

I jeszcze coś dla miłośników rowerowych wypraw! Podgórzyce są metą czarnego szlaku turystycznego „Od Bobru do Odry”. Trasa (oznaczona czarną farbą na drzewach) przebiega leśnymi duktami i lokalnymi drogami przez Bogaczów (warty uwagi pałac, kościół i park), Drzonów (Lubuskie Muzeum Wojskowości w pałacu), Buchałów (spichlerz i leśniczówka). Ma swój początek na Górze Wilkanowskiej (221 n.p.m.)- najwyższym wzniesieniem Wału Zielonogórskiego położonym na południe od Zielonej Góry. Nagrodą za wdrapanie się na szczyt i wieżę obserwacyjną będą cudne widoki i panorama. Kto nie ma dość, może dołożyć kilometrów - jadąc dalej przez zachodnią część Zielonej Góry, przecinając Odrę i kończąc rowerowe spalanie kalorii kąpielą w jeziorze Niesłysz.

Poniżej kościół i wieś blisko sto lat temu.


1439 wyświetleń5 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Spodobało się? Zapisz się na moją listę mailingową:

bottom of page