top of page
  • Zdjęcie autoraPiotr Piotrowski

Greckie wakacje we dwoje. Lambi Resort.

Jeśli planujecie greckie wakacje we dwoje, to polecam Wam hotel Lambi Resort na uroczej, malutkiej wyspie Kos. My wybraliśmy go ze względu na bliskość do stolicy wyspy, pełnej zabytków i restauracji ze smaczną, grecką kuchnią.

Blaski :

🧿 Hotel dla par, otwarty rok temu, o nowoczesnym designie. Dwa budynki ze 150 pokojami. Około 3 km od centrum Kos i 100 metrów od publicznej, wąskiej plaży, na której Lambi ma swoich kilkanaście leżaków i parasoli.

🧿 Dwa baseny: mniejszy (300 mkw.) przy barze i recepcji, z brodzikiem i placem zabaw dla dzieci. Większy basen jest w nowej, spokojniejszej części hotelu, otwartej w sezonie 2021. W ciągu dnia z głośników puszczana jest muzyka.

🧿 Pokoje dość duże (24 mkw.), z wygodnymi łóżkami, ale z małymi szafami. Klimatyzacja działa bez zarzutu. Widok na basen, ogród lub ulicę. My mieliśmy na tę ostatnią, z tym, że w tle było piękne morze i panorama tureckiego wybrzeża Bodrum. Do tego "akcenty" rolnicze: łąka, krówki i zapadająca się stodoła. A co tam! Nie ma lepszego pejzażu na greckie wakacje w stylu Siga Siga!

W każdym pokoju jest taras lub balkon, ze stolikami i krzesłami. W łazience wszystko, co potrzeba: od prysznica po suszarkę i komplet ręczników oraz kosmetyków. Telewizor z kilkunastoma kanałami, w tym - dwoma polskimi. Sejf bezpłatny. Pokoje sprzątane co drugi dzień. Podłogi są szorowane, zmieniana pościel i ręczniki. Panie sprzątaczki wykazują się nawet talentem tworzenia z ręczników łabędzi :). I choćby za to należy im się euronapiwek!

Czy można sobie wymarzyć lepszy widok z hotelowego pokoju na rolniczej wysepce Kos?

🧿 Hotel dla osób ceniących spokój, bez animacji dziennych. Co dwa dni w wieczory odbywają się koncerty karaoke, wieczór grecki oraz muzyka na żywo. W holu głównym, przy recepcji jest dobrze zaopatrzony sklepik, gdzie można kupić zarówno akcesoria do pływania, opalania, pamiątki, akcesoria basenowe, napoje czy przekąski. Po wypoczynku nad basenem czy posiłku, można pograć w bilarda i cymbergaja.

🧿 Do centrum miejscowości Lambi wiedzie dróżka o długości około 400 m. Z hotelu kierujemy się w lewo, a następnie - na krzyżówce - kolejny raz w lewo i cały czas prosto. Większość restauracji, barów i wypożyczalni aut mieści się przy głównej ulicy, prowadzącej do Kos. Szczególnie polecam market Konstantinos. To najtańsze miejsce, jeśli chodzi o różnego rodzaju greckie pamiątki, alkohole czy słodycze.

🧿 Wbrew różnych opiniom, wąską, kamienisto - żwirową plażę publiczną uznaję za atut. Dojście przez drogę publiczną, około 100 metrów od hotelu. Obowiązkowo trzeba zabrać ze sobą buty do pływania. Wielu się nie podobała, ale dla nas była petardą! Najpiękniejsze zachody słońca, duże fale, z jednego strony piękny widok na turecki półwysep Akyarlar, Bodrum i wysepkę Catalada, z drugiej - grecką wysepkę Pserimos.

🧿 Dla tych, którzy lubią rekreację na plaży, polecamy oddaloną o 1,4 km plażę Ali Baba Beach, w Lambi. Wystarczy kupić drinka lub sok w barze, aby dostać komplet leżaków z parasolem gratis na cały dzień. Do tego prysznic, przebierania i przyjemna, deep - housowa muzyka z głośników. Plaża piaszczysto - żwirowa, z pięknym widokiem na panoramę stolicy. Jednak najlepszymi miejscami na plażing na wyspie są: Marmari Beach i Tigaki Beach, około 15 km drogi od Lambi. Pojechaliśmy tam taksówką. Warto było wydać kupę "forsiaków" , aby zobaczyć cudowne widoki lazurowej i białego piasku.

Powyżej - AliBaba Beach w Lambi , poniżej - Marmari Beach - jedna z najlepszych plaż na wyspie.

🧿 W czasach zarazy i reżimu sanitarnego w większości hoteli to kelnerzy nakładali gościom wybrane dania. Lambi jest wyjątkiem - tu turyści sami sobie mogli nakładać dania, jakie chcieli i ile chcieli.

Ta tradycyjna formuła all inclusive obowiązywała oczywiście w reżimie sanitarnym - w restauracji obowiązywało noszenie maseczek i jednorazowych rękawiczek. Oczywiście, po wyjściu z niej na restauracyjny taras, mogliśmy je zdjąć.

Choć greckiej formule all inclusive daleko do tej w tureckich hotelach, głodni nie chodziliśmy. Śniadanie (godz. 7.30-10.00), obiad (13.00-14.30) i kolacja (19.00-21.00) w formie bufetu serwowane jest restauracji, ale konsumowane na zewnętrznym tarasie, między basenami. Przekąski (11.00-17.00) wydaje sympatyczna pani w barze przy basenie: lody, pizza, kanapki, jabłka, pomarańcze, ciasto, ciasteczka, kawa, woda i słodkie napoje z dystrybutora.

Na śniadanie "w stylu angielskim" było wszystko, co potrzeba - od omletów, naleśników, bekonu, jajek, wędlin i serów po warzywa i owoce. Do tego cała gama dodatków do mleka i greckiego jogurtu. Ci co byli już w Grecji, wiedzą jak pysznie smakują dojrzewające w greckim słońcu pomidory czy arbuzy. Po obiadach i kolacjach też nie byliśmy głodni, choć przydałoby się więcej owoców morza. Do mięsnych, grillowanych dań obowiązkowo trzeba dodać tatziki (pikantny dip z ogórkiem, przyprawiony czosnkiem) oraz mezedes, czyli cały zestaw dodatków, od pieczywa, oliwek, papryki, pomidora po tradycyjny ser feta. Z tych wszystkich przystawek pokochałem pyszną pitę oraz fetę. Warto też skosztować mousakę - zapiekankę z bakłażanu i mięsa. Po sytym posiłku, które u mnie często składało się z kilku (!) talerzy, warto osłodzić sobie sjestę.

W Lambi moją uwagę przykuły pyszne desery - od waniliowych puddingów, frużeliny z kawałkami owoców po tradycyjną po grecką baklavę - czyli cieniutki ciasto fylo przełożone mieszaniną posiekanych orzechów, migdałów i cynamonu, czasami oblane czekoladą. Ale prawdziwym hitem było rizogalo, czyli grecki deser przygotowany na bazie ryżu oraz mleka. Dziennie potrafiłem "dać radę" kilku miseczkom tych wszystkich pyszności. A przecież była jeszcze cała masa świeżych owoców, od wspomnianych arbuzów, po melony i brzoskwinie.


A teraz czas na "cienie":

🧿 Niby odległość od stolicy wyspy to raptem 3 km, ale autobusy do Kos kursują średnio co 40-50 minut (wliczając opóźnienie, bilet 1,4 Euro). Na tej wyspie nie ma tak rozwiniętej komunikacji jak choćby w Turcji, gdzie dolmusze jeżdżą znacznie częściej. Ostatni powrotny autobus odjeżdża z Kos o 23.00. W najbliższej okolicy hotelu nie ma żadnych sklepów ani restauracji. Pierwsze zaczynają się około 400 m od Lambi Resort. Blisko 3 kilometrowy spacer do Kos w upale jest męczący, więc proponuje wypożyczenie rowerów, elektrycznych hulajnóg lub auta. Najdrożej jest w hotelach, znacznie taniej można sprzęt wypożyczyć w miasteczku Lambi.

🧿 O jedzeniu w Lambi Resort można opowiadać w samych superlatywach. Są jednak mankamenty. Ten, kto nastawia się na mocne trunki, mocno się rozczaruje. Owszem, drinki są ładnie podane, kolorowe z dodatkiem rumu, ginu, ouzo czy zwykłej wódki, tyle, że mocno rozcieńczone. Potrzebna jest więc męska rozmowa z barmanem albo euro-napiwek :) . W ofercie wyczytałem, że są kolacje tematyczne, ale uważam, że to stwierdzenie na wyrost.

🧿 Hotel nowy a więc zieleń dopiero rośnie, stąd mało zacienienia, szczególnie przy basenie. W tej sytuacji rotacja leżaków wokół parasola trwa cały czas :).

Część pokoi od strony morza otwierana była w pośpiechu, w środku sezonu 2021 a więc nie wszystko jeszcze działa, jak należy. U mnie nerwy a następnie uśmiech wywołała ciekawa konstrukcja drzwi do pokoju. Aby je otworzyć, nie wystarczy jedynie przekręcić klucza w zamku. Trzeba jeszcze mocno szarpnąć gałką do siebie. Oczywiście, pchnąć jednocześnie przekręcając klucz w zamku. Bywaliśmy w wielu hotelach, ale ten mechanizm był dla nas nowością. Zaraz po zameldowaniu się w hotelu trening (bez instrukcji) trwał dość długo, ale udało się. Mało tego, do jedynego klucza dołączona jest karta (też jedna), którą oczywiście, należy wsadzić w włącznik, po wejściu do środka, aby uruchomić prąd. Naturalną rzeczą jest odłączenie klucza od karty, jeśli jedna osoba zostaje w pokoju a druga chce wyjść i wrócić np. w nocy, nie budząc jej. Jak się okazuje, grecka technologia nie zawsze się sprawdza w praktyce:).

🧿🧿🧿

Reasumując: hotel godny polecenia, szczególnie dla par, ceniących spokój i greckie Siga Siga. Lambi Resort to świetna baza wypadowa do zwiedzania wyspy, która zresztą z racji wielkości (290 mkw.) można objechać wszerz i wzdłuż. Hotel nowoczesny, kompaktowy, z posiłkami na miarę greckich czterech gwiazdek.

O atrakcjach stolicy Kos przeczytacie w moim osobnym poście TUTAJ



4514 wyświetleń1 komentarz

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Spodobało się? Zapisz się na moją listę mailingową:

bottom of page