Pomysł na weekendową wycieczkę do sąsiadów ? Diabelski Most rodem z Władcy Pierścieni, do tego piękny, baśniowy Park Rododendronów i Azalii o wielkości ponad 200 ha! To wszystko w Kromlau, niemieckiej miejscowości oddalonej od naszej granicy zaledwie o 9 kilometrów!
Kromlau to niewielka wieś w Saksonii, historycznie należąca do Górnych Łużyc (serbołużycka Kromola). Z Wrocławia dotrzemy do niej w dwie godziny, kierując się najpierw autostradą A4, a następnie - drogą krajową nr 18 (obecnie w przebudowie) i drogą krajową nr 12 , docierając do przejścia granicznego z Niemcami w Łęknicy/ Bad Muskau.
Z Łęknicy dalej jedziemy drogą Gablenzer Strasse przez wieś Gablenz. Do Kromlau możemy dotrzeć autem, zostawiając je na sporym, płatnym parkingu przy parku, jak również zostawiając je wcześniej w Łęknicy i wypożyczając tam rower (zarówno po stronie polskiej jak i niemieckiej w Parku Mużakowskim). Polecam tę drugą opcję ze względu na sieć ścieżek rowerowych, jaką oferują nasi sąsiedzi. Możemy też wybrać trzeci wariant i w Parku Mużakowskim udać się na stację leśnej kolejki wąskotorowej, którą dotrzemy bezpośrednio do Kromlau Więcej o połączeniach na stronie kolei www.waldeisenbahn.de: tutaj
Wycieczką kolejką to przede wszystkim frajda dla dzieci.
Z Parku Mużakowskiego biegnie przez miejscowość Bad Muskau solidna, asfaltowa ścieżka rowerowa. To raptem ok. 9 kilometrów wycieczki wzdłuż malowniczych, rolnych krajobrazów i wioskę Gablenz, oferującą noclegi i usługi agroturystyczne.
Warto zauważyć, że wjeżdżamy na tereny historycznych Łużyc, zamieszkałych przez słowiański naród zwany Serbołużyczanami. Ulegli oni znacznej germanizacji, ale mimo to, kilkanaście tysięcy z nich nadal posługuje się językiem łużyckim. Na terenie dzisiejszej Saksonii i Brandenburgii jest blisko 200 miejscowości, w których zamieszkują potomkowie Łużyczan, stąd każda z nich ma dwie nazwa. I tak np. Gablenz to Jabłońc, Bad Muskau to Kupjel Mužakow a Kromlau – to Kromola.
Diabelski Most
Ponad 200-hektarowy Park Azalii i Rododendronów w Kromlau najlepiej zwiedzać w maju, gdy kwitnące kwiaty dodają mu kolorytu. W pobliżu mamy do dyspozycji spory, płatny parking (2 euro - samochody osobowe, 5 euro - busy, campery) a w sezonie - również małą gastronomię. O atrakcjach parku dowiemy się z licznych tablic informacyjnych, rozstawionych na jego terenie.
Wstęp do samego parku jest darmowy. Tworzy go sieć ścieżek, świetnie nadających się zarówno do wycieczek pieszych jak i rowerowych. Jest dobrze oznakowany, również w języku polskim. Park stworzył w latach 40. XIX wieku arystokrata Friedrich Hermann Rötschke, wzorując się na pobliskim Parku Mużakowskim i nasadzając wiele egzotycznych drzew i krzewów, sprowadzanych z zagranicy.
Główną atrakcją jest Most Rakotza. Ten most łukowy wraz odbiciem w wodzie tworzy idealny okrąg, stąd też druga nazwa - „Diabelski Most”. Do jego budowy wykonano kamieni bazaltowych z Szwajcarii Saksońskiej i Czech. Całość tworzy wręcz baśniową scenerię, mogą posłużyć np. za film o elfach czy innych sympatycznych stworach rodem z Władcy Pierścieni.
Park , jak i wszystkie jego rzeźby i ścieżki przeszedł w ostatnim czasie renowację. Jeszcze jesienią ubiegłego roku, w stawie, nad którym góruje most, nie było wody a jego dno zapełnił sprzęt budowlany. Wiosną br. prace dobiegły końca i turyści znowu mogą rozkoszować się pięknymi widokami.
Park zyskał nowe oblicze, gdy w 1889 r. stał się własnością rodziny Egloffstein-Arklitten, która poleciła nasadzić w nim krzewy rododendronów, różaneczników i azalii, co nadało mu baśniowego wręcz charakteru. Pachnącym, kolorowym dywanem staje się w maju, gdy wszystkie krzewy zakwitają. Dodajmy, że park ma ponad 200 hektarów, co czyni go jednym z największych w landzie Saksonii.
W parku warto również obejrzeć: Dom Kawalerski w stylu dworku szwajcarskiego, Dębowe Wzgórze, Staw Wielu Wysp, Pałacyk Myśliwski z charakterystycznymi rzeźbami jeleni z 1860 r. czy parkowe rzeźby, groty, pomniki (m.in. Herkulesa). Wrażenie robi również Wąwóz Różaneczników - kolejnych krzewów zasadzonych przez następców Rötschke'go. W pobliżu pałacu warto usiąść na chwilę i odpocząć w kawiarni Cafe Azalee, w której serwują pyszną kawę i lody. Więcej informacji o parku tutaj: https://kromlau-online.de/
Jeśli spodobał się Wam pomysł na weekendową wycieczkę w NRD-wskie strony, zapraszam do lektury moich innych postów o atrakcjach przy polsko - niemieckiej granicy (dawniej serbołużycka kraina, dziś Saksonia i Brandenburgia):
* Rowerem przez saskie parki: z Bad Muskau do Kromlau - link TUTAJ
*Zamek i klasztor w Oybin. "Helmowy Jar" w Górach Łużyckich- TUTAJ
*Niemieckie piramidy i pałac w Branitz - link TUTAJ
* Rowerem wokół jeziora Barwalder See - link TUTAJ
* Żytawa. Miasto roburów, kolejki wąskotorowej i art - popu - link TUTAJ
* Skalne miasto i most w Bastei - link TUTAJ
* Górska twierdza Koenigstein - link TUTAJ